Mitologia. Przygody słowiańskich bogów / Autorka: Melania Kapelusz / Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło / Wydawnictwo: ArtEgmont

Recenzja: Anna Kaszuba-Dębska



Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem, ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość.

 

 

Te słowa, pochodzące z Biblii Tysiąclecia, zapisały się w pamięć niemal każdemu. Nic dziwnego! Od tysiąca lat, od dnia, kiedy książę Mieszko ochrzcił swój piastowski skrawek ziemi, chrystianizacja objęła cały obszar słowiańszczyzny. Od tamtej pory wierzymy, że na początku Bóg stworzył niebo i ziemię, ale czy czasem zadajemy sobie pytanie kim byli nasi przodkowie zanim to się stało? Jakie były ich zwyczaje, wierzenia? W polskich szkołach i naszej narodowej świadomości wszystko zaczyna się datą 966 roku. Źródła historyczne mówią niewiele, większość faktów przepadła w tysiącletniej zawierusze dziejów. Coś tam wiadomo, czegoś można się domyślić, ale nic do końca nie jest stuprocentowo pewne. Na szczęście w tradycji ludowej przetrwały klechdy, podania i legendy. Jedną z nich jest historia o stworzeniu świata, w której obok Boga występuje diabeł. W tej ludowej wersji razem stwarzają świat, a Bóg radził się Diabła w wielu sprawach, a Diabeł miał moc nieomal równą Bogu.

 

Taka dualistyczna wizja początku pojawia się właśnie w wersji słowiańskiej, gdzie dwóch bogów Perun i Weles stwarzają świat. I taką właśnie historię znajdujemy w najnowszej książce Melanii Kapelusz Mitologia. Przygody słowiańskich bogów:

Co było na początku? Światło i woda. Woda była wszędzie, ogarniała wszystko i była wszystkim. Nie miała końca ani początku. Nie miała brzegów. Była jak wielkie morze, z którego nie można wyjść na ląd, bo lądu nie ma. Bezkresne, nieogarnione, niezmienne, wieczne. Na wodzie unosiła się łódź. W łodzi płynął Perun. Perun był bogiem. Pod wodą zaś żył Weles. On także był bogiem. I płynął boski czas. Czas Peruna i czas Welesa. Aż Perun poczuł pustkę. Wtedy rozgorzała w nim wola tworzenia. Lecz choć był potężnym bogiem nie mógł stworzyć świata sam.

 

Na kolejnych kartach książki poznajemy wyczyny obu bohaterów i dowiadujemy się, że lądy powstały z ziaren piasku, a kierunki świata z przesuwania jednego śpiącego boga przez tego drugiego. W końcu Perun uniósł się nad ziemią i zamieszkał w niebie, a Weles spadł aż do podziemi i tam pozostał na zawsze.

Ta i inne zachwycające opowieści, które można przeczytać w tej książce, to: mit o stworzeniu człowieka (powstał ze słomy),  historia boskiego pojedynku, czy o koniu z Arkany i drzewie świata.

 

 

Właśnie ostatnia historia o kosmicznym drzewie - pniu świata, w którego konarach zamieszkiwali słowiańscy bogowie (Swarożyc - Bóg ognia, gromowładny Perun, bóg księżyca Chors i Swaróg -bóg słońca, Świętowit o czterech twarzach i rozdający bogactwa Strzybóg), prowadzi do pewnej refleksji. Słowianie czcili i szanowali drzewa, bo wierzyli, że tak jak pępek jest środkiem ciała człowieka, tak kosmiczne drzewo jest osią świata, jego centrum i pępkiem. Drzewa były chronione. A gdy ktoś próbował wyciąć jarzębinę, jawor, sosnę czy choćby brzozę, płynęła z nich krew. A nieraz słychać było jęk i zawodzenie, które brzmiało jak głos ludzki. Teraz zdrowe, wieloletnie drzewa wycina się bez wyrzutów sumienia i cienia wątpliwości.

Ważnym, obok tekstów Melanii Kapelusz, elementem tej książki są oczywiście urocze ilustracje Ewy Poklewskiej-Koziełło. Pełno w nich ruchu, magicznych stworzeń i fantastycznych roślin, ornamentów i inspirowanych ludowością wzorów, a elementem scalającym kompozycję jest motyw drzewa i gałęzi. Warto też zwrócić uwagę w tej publikacji na dobrze dopasowany do treści i ilustracji projekt graficzno-typograficzny, co sprawia, że całościowo mamy do czynienia z książką dobrze zaprojektowaną.

Mitologia słowiańska w wydaniu dla dzieci, to naprawdę rzadki okaz na polskim rynku książki. Chodliwe są wszelkie inne mitologie: greckie, rzymskie czy skandynawskie, a przecież warto poznać, choć w zarysie, wierzenia i legendy naszych słowiańskich przodków, ich filozofię i sposób myślenia o świecie.  Zawsze się można czegoś nauczyć, choćby szacunku dla matki Ziemi.