Pułapka czasu / Autorka: Madeline L’engle / Ilustracje: Hope Larson / Wydawnictwo: Mamania.

Recenzja: Anna Kaszuba-Dębska



Ta opowieść zaczyna się banalnie. Poznajemy samotną dziewczynkę, która myśli, że nikt jej nie lubi, i której wydaje się, że zupełnie nie przystaje ani wyglądem, ani charakterem do szkolnego otoczenia. To co z pozoru jest prawdą, okazuje się o wiele bardziej skomplikowane i zaskakujące.

 

 

Meg to bohaterka powieści graficznej pt. Pułapka czasu autorstwa Madeleine L'engle w oprawie graficznej Hope’a Larsona. Razem z braćmi bliźniakami, mamą naukowcem, doktorem biologii i bakteriologii oraz najmłodszym bratem Charlsem Wallesem mieszkają na odludziu w starym, dwustuletnim, skrzypiącym domu. Charls i Meg posiadają rzadkie nadprzyrodzone umiejętności, przez które zwykli śmiertelnicy uważają ich za osoby gorsze i głupsze.

Tej niesamowitej rodzinie towarzyszy jeszcze jedna, mroczna tajemnica związana ze zniknięciem ich ukochanego ojca. Pewnego razu dzieci zaprzyjaźniają się z trzema mieszkankami sąsiedniego domu, znanego w okolicy jako dom strachów. Tajemnicze panie to wróżki, które zabierają Meg, Charlsa Wellesa i ich przyjaciela Calvina w inną czasoprzestrzeń. Tam okazuje się, że światu zagraża wielkie niebezpieczeństwo.

Czy uda się je pokonać i odnaleźć zagubionego tatę? Polecam tę ciekawą opowieść, opowiedzianą w formie komiksowych rysunków.