Idol / Autorka: Justyna Styszyńska / Wydawnictwo: Wydawnictwo Widnokrąg

Recenzja: Anna Kaszuba-Dębska



Jak myślisz, co mają ze sobą wspólnego Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie i Frida Kahlo?

 

 

Te trzy postacie z różnych epok i profesji stały się bohaterami serii książek pod tytułem Idol, których treścią są interesujące losy wielkich postaci historycznych ze świata nauki, kultury i sztuki.

 

 

Nie ukrywam, że jako malarka sięgnęłam po tę publikację ze względu na moją osobistą idolkę Fridę Kahlo i od razu pożałowałam, że nie jestem małą dziewczynką.

 

 

Co zobaczyłam w środku?

 

 

Otóż ta książka (podobnie jak dwie kolejne z serii) ma formę dużego zeszytu. W środku umieszczono rozkładówkę z naklejkami, która nasuwa myśl, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju karty pracy. Do zeszytów aktywnościowych mam zazwyczaj ambiwalentny stosunek. Są to często niestety fatalnie zaprojektowane buble. W tym wypadku zamysł jest znakomity, dlatego tym bardziej gratuluję Justynie Styszyńskiej, autorce koncepcji merytorycznej i graficznej tego pomysłu! Tutaj dziecko poznaje bohatera i jego epokę, rozwiązując zadania i zagadki w ładnej estetyce. Tego typu publikacje tworzone przez ilustratorów mają w sobie to COŚ, ten jeden tajemny składnik, który czyni je wyjątkowymi. Przede wszystkim są spójne w zamyśle graficznym, nieszablonowe i na pewno nie są nudne. Styszyńska operuje syntetycznym obrazem i dużymi planami kolorystycznymi, nie obawiając się pustki na dużych przecież stronicach. Nie ma tu na szczęście nic ze (zwanych edukacyjnymi) szkolno-przedszkolnych publikacji, w których często roi się od nadmiaru elementów rozmieszczanych na całej przestrzeni kolejnych rozkładówek. Wydawnictwo Widnokrąg stanęło na wysokości zadania. Widać, że zaufało wizji artystki, dzięki czemu ma teraz w swojej ofercie ciekawą i ładną serię.

 

 

To ważne, aby najmłodszym prezentować postacie, na których można się wzorować, i które mogą zasłużyć na miano IDOLA. Książki Styszyńskiej pokazują odmienne ludzkie losy, ich różne drogi  w odległych od siebie czasach.

 

 

Frida Kahlo to meksykanka o mocnym charakterze, która mimo wielu ograniczeń zdrowotnych realizuje swoją największą malarską pasję, czyniąc obrazy głosem własnego życia. W książce Idol młody czytelnik ma szansę poznać ją jako pełną temperamentu dziewczynkę, która mimo wstydliwej dla niej choroby nóg, „chętnie chodziła po drzewach, grała w piłkę, jeździła na rowerze i wiosłowała po jeziorze. Potrafiła nawet boksować! Gdy była mała, a to nie były zabawy dla dziewczynek.” Teraz jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek, a jej wizerunek widnieje nawet na meksykańskim banknocie, jak donosi autorka.

 

 

Kolejna książka z serii Idol, to opowieść o urodzonej w Warszawie Marii Skłodowskiej-Curie. Jej drogą było

(…) od najmłodszych lat uczyć się i odkrywać tajniki otaczającego ją świata.

W czasach, gdy była dzieckiem, powstawały pierwsze prototypy samochodów, a samolotów jeszcze nie znano. Świat zmieniał się bardzo szybko, między innymi dzięki odkryciom, jakich dokonała Maria. Nadal mają one duże znaczenie dla współczesnej nauki.

 Żeby rozwijać swoją naukową pasję z dziedziny chemii i fizyki musiała wyjechać z kraju.

Młoda Maria bardzo chciała iść na studia. Jednak do końca XIX wieku kobietom na ziemiach polskich nie wolno było regularnie studiować. Wyjechała więc do Francji, by spełnić swoje marzenie.

A potem otrzymała nagrodę Nobla! I to dwa razy! Stając się pierwszym człowiekiem w historii, któremu się to udało!

Ostatnia z książek Idol opowiada o tym, który wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię, czyli jak wszyscy wiemy, o astronomie z Torunia. I choć, jak czytamy

(…) na wschodzie i zachodzie, północy i południu – na całym świecie znane jest nazwisko Mikołaja Kopernika (…), bo ten genialny astronom odkrył, że to Ziemia obraca się wokół Słońca (…) a to był przełom – najważniejsza rewolucja naukowa od czasów starożytnych,

to czy wiadomo, że był też lekarzem, duchownym, mężem stanu, prawnikiem, ekonomistą, matematykiem i tłumaczem literatury? Sama się zdziwiłam i czegoś przy okazji nauczyłam. W tej części przeczytamy o gwiazdozbiorach, konstelacjach, astronomicznych przyrządach, ale też o talarach, dukatach, groszach, trojakach, szóstakach, półgroszach i czworakach.  Dowiadujemy się, że Kopernik:

(…) sformułował prawo, które stosowane jest do dziś. W napisanym przez siebie traktacie zawarł zasadę, że gorszy pieniądz wypiera lepszy. (…) To dzięki niemu wartość monet, które nosimy w portfelu, nie zależy od materiału, z którego są zrobione, ale od wybitego na nich nominału.

Kończąc, nasuwa mi się nowa odpowiedź na pytanie, które postawiłam na początku tej recenzji: co mają ze sobą wspólnego Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie i Frida Kahlo?

 

 

Odpowiadam:

Oprócz tego, że byli wybitnymi osobowościami, godnymi, aby zyskać miano idola, to wszyscy trafili na banknoty i monety zarówno w Polsce, Francji czy Meksyku. Zabawne prawda?